Jako kobieta - jestem niedostatecznie wyrachowaną manipulantką. Potrafię zagrać we flirciane gierki, ale niestety nigdy nie zachowam dystansu do końca. Bo we flircie jest zawsze element zainteresowania i akceptacji, a dla kobiety, to już początek do zaistnienia prawdziwego uczucia...
Mężczyzna zaczyna tylko wtedy, gdy widzi szansę na osiągnięcie celu. Nigdy nie będzie zasłaniał się szczytnymi pobudkami...W tym wszystkim: mężczyzna, choć zdeterminowany do osiągnięcia celów, w jakiś sposób bezbronny w czytelności powodujących nim intencji...pozostaje ciągle ZWYCIĘSKO panem sytuacji, ponieważ jego przewaga polega na DYSTANSIE, którego nam kobietom, rzecz jasna brakuje!
Kiedy w grę wchodzą uczucia, gubimy się i plączemy we własnych zasadzkach, wyrafinowane potrafimy być tylko wtedy, kiedy przedmiot naszych rozgrywek pozostaję nam trochę obojętny;)Jest to wielka tajemnica kobiecej psyche. O ile mężczyzna nie potrafi udawać intencji, o tyle kobieta, nie będzie swych celów nigdy wyjawiać.
Moi drodzy mężczyźni, którzy jesteście nieszczęśliwie zakochani w kobiecie, która nie potrafi się zdecydować między miłością do dwóch mężczyzn...nie wierzcie jej! Może Was zwodzi...jeżeli chcecie być szczęśliwi, zapomnijcie o niej.
Za to możecie być prawie pewni, że większość kobiet boi się porażki i braku stabilizacji, więc nawet, gdy wierzą w swoje "niezwykłe" uczucia, nie zdecydują się na rewolucję!:(
I jeszcze jedno: zdecydowany mężczyzna potrafi zawojować każdą kobietę, wystarczy tylko wziąć jej los w swoje ręce, i pokazać, że z nim będzie zawsze BEZPIECZNA!:)
Grabaż potrafił o tym śpiewać..."Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz