czwartek, 29 grudnia 2011

Refleksyjnie

Życie mnie ciekawi, wciąż mnie zaskakuje... to co zdarza się w nim piękne, potrafi rozbudzić nasz apetyt na miłość do świata. Nie wiem jak długo będę na tym świcie, czy moje życie cokolwiek zmieni w głębokim strumieniu rzeczywistości. Czy to ma dla kogoś znaczenie, czy tylko dla mnie...

Przyszedł czas zmian, których musze dokonać w sobie, uciekam w schemat, który towarzyszył mi zawsze, bo był bezpieczny... ktoś nauczył mnie ryzyka. Uczę się go powoli. Czas jest linearny, płynie do przodu, więc rzeczywistość, która nas czeka może być piękna. Kocham człowieka. Chciałabym pokochać siebie - bezwarunkowo. Tylko tak można być szczęsliwym, tylko tak mozna być przydatnym światu.

Boję się. Każda zmiana jest bólem. Każda zmiana jest skarbem. Wprawia w ruch. Nie wiem do czego idę, co zastanę za tym murem. Zburzyć ten mur, czy go obejść. Nie wiem, co jest lepszym rozwiązaniem.

Sekrety są w kazdym z nas. eM dziękuję za Twój sekret.

wtorek, 27 grudnia 2011

Zimowo i poświątecznie

Co robiłam kiedy mnie nie było?:D

Na chwilkę porzuciłam Krawczuka, po lekturach dotyczących Jerozolimy i początkach powstawania religii chrześcijańskiej - strasznie mnie te wątki zainteresowały... na pewno do nich powrócę, nie chciałabym popadać jednak w rutynę:P musiałam na chwilkę odpocząć od książek historycznych.... i znowu zahaczyłam o Osho.

Tym razem "Księga mężczyzn" oraz "Seks się liczy: od seksu do nadświadomości".
Pierwsza książka może naprawdę rozczarować i zniechęcić - dywagacje Oso na temat wiary chrześcijańskiej są bardzo powierzchowne i stają się rażącą nadinterpretacją w kontekście tematów, których tak naprawdę nie powinny dotyczyć. Nie mozna jednak spisac jej na straty, ponieważ spore jej fragmenty są naprawdę ciekawe, a od drugiej poowy nie mogłam sie nawet oderwać.

Osho piszę głównie o nowym typie człowieka tworzącym sie w społeczeństwie (w zasadzie jest to typ człowieka oświeconego o nowej wrażliwości i umiejętnościach zrozumienia rzeczywistosci), który jest połączeniem witalności i umiłowania życia Zorby oraz oświecenia i refleksyjności Buddy.

Druga pozycja (jestem w trakcie czytania), to w zasadzie reflekcje na temat miłości, zrozumienia znaczenia sfery seksualnej w życiu, zrozumienia seksu w kontekście społecznym, a także indywidualnym. Osho pisze o oswajaniu seksu, o wykorzystywaniu jego energii do wewnętrznej przemiany, walczy z tłumieniem seksu przez dzisiejsze społeczeństwo, które skutkuje obsesjami seksualnymi. Bardzo ciekawa pozycja. Gorąco polecam!