Kilka słów o ostatniej wyprawie na łąkę...500 m od domu;D Krótki zapis fotograficzny. Ślimak na szczęście przeżył, my też mimo uprawiania sportów ekstremalnych dozwolonych do 18 roku życia. Łąka przyjęła nas gościnnie tysiącem koniczyn i stokrotek. Czereśnie nieuprzejmie zielone, nie pomne o jabłonkach;)
2 komentarze:
bardzo podoba mi sie zdjecie z hustawki.
Bardzo dynamiczne, ze swietnym swiatlem...
Sama chcialabym takie robic- u mnie niestety kroluje statyka!
pozdrawiam serdecznie
aparacik mam zupełnie najtańszy, tylko z dobrym obiektywem Carl Zeiss, i jak każdemu amatorowi 1/1000 zdjęć się udaje;)
Prześlij komentarz